Piast Wilczęta - strona nieoficjalna

W niedzielę, 8 czerwca podejmowaliśmy na własnym boisku drużynę z Morąga. Którzy nie przyjechali w pełnym składzie mimo to, walczyli do samego końca o wynik. Zacznijmy może od tego, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Parę ładnych zagrań w naszym wykonaniu i wiele sytuacji strzeleckich już w pierwszych minutach meczu. Jednak to my pierwsi tracimy bramkę, zawodnik huraganu niekryty mimo przewagi naszej jednego zawodnika wychodzi na czyste pole lewą stroną boiska po czym oddaje strzał w długi róg, przy słupku, tracimy bramkę. Szybka mobilizacja i w ciągu paru minut odrabiamy stratę. Niestety na nasze nieszczęście znów ta sama sytuacja, tą samą stroną boiska strzał w długi róg w okienko wpada druga bramka dla drużyny z Morąga. Od tego czasu zaczęło się robić bardzo nieciekawie, zaczęły puszczać emocję. Na szczęście odrabiamy straty i kończymy pierwszą połowę z przewagą jednej bramki 3:2. Druga połowa zaczyna się lepiej, dobra mobilizacja naszych zawodników w szatni skutkuje wręcz nieprzerwanym atakiem an bramkę przeciwnika z zaskakująca precyzją. W ciągu parunastu minut podwyższamy wynik do 7:2 i z takim wynikiem kończymy całe spotkanie.

M.K